Z tymi dopełnieniami zawsze będzie problem bo Polacy mamy skłonność do rozumienia tego według naszych przypadków a wiele czasowników rządzi się w hiszpańskim innym przypadkiem a niektóre nawet dwoma i wtedy znaczenie się zmienia.
Generalnie należy pamiętać schemat, który wielokrotnie podawałem na forum :
Celownik/Dativo (komu?/czemu?)- "complemento indirecto" = dopełnienie dalsze
decirLE algo (a él)= powiedzieć MU coś [komu ?]
decirLE algo (a ella) = powiedzieć JEJ coś [komu ?]
Biernik/Acusativo (kogo?/co?)- "complemento directo" = dopełnienie bliższe
verLO (a él) = widzieć GO [kogo, co ?]
verLA (a ella) = widzieć JĄ [kogo ?]
W przypadku l.p. rodz. męskiego (singular masculino) "verLE" to forma często spotykana, przykład 'leísmo' akceptowanego przez RAE.
Problem gdy polski czasownik używa innej logiki niż hiszpański ale tu jest to dość proste bo zawsze trzeba się zastanowić czy pomiędzy jednym podmiotem a drugim istnieje cokolwiek związanego z czasownikiem, wpływającego na drugi podmiot.
I tak - "molestar" - po polsku 'komu?' a po hiszpańsku to dopełnienie bliższe 'lo/la' bo jest to bezpośrednia relacja pomiedzy podmiotami.
W języku polskim mamy identyczne zastosowanie ale w innym znaczeniu:
"przeszkadzać" 'komu/czemu' ALE --> "molestować" 'kogo/co'
Jak widać, gramatyczny związek czasownika, który pozostał nam z łaciny jest identyczny jak w hiszpańskim.
Innym czasownikiem problemowym jest "felicitar" bo ma 2 znaczenia zależnie od dopełnienia : według RAE gdy chodzi o 'gratulowanie, winszowanie' z powodu czegoś pasuje Biernik czyli 'complemento directo'- LO/LA.
Gdy chodzi o 'składanie życzeń/życzenie szczęścia' pasuje Celownik czyli 'complemento indirecto' - LE.