Słownik hiszp-pol pol-hiszp na maturze

Temat przeniesiony do archwium.
Witajcie!
Kieruję swe pytanie do tych, którzy zdawali już maturę z hiszpańskiego (czy w sumie jakiegokolwiek języka obcego nowożytnego, bo generalnie reguły i regulaminy są te same),
lub są dobrze poinformowani. A mianowicie: Czy podczasz matury USTNEJ jest na sali egzaminacyjnej słownik hiszp-pol/pol-hiszp, gdyby egzaminator miał wątpliwości co do słuszności użycia słówka przez zdającego(no nie wiem, np. amerykańskie la heladera zamiast castellańskiego la nevera, czy coś w tym stylu). Wiecie coś na ten temat?
A apropos pisemnej, to ponoć już wycofano pomysł ze słownikami na pisemnej maturce. To prawda?
na pisemnej chyba nigdy nie było słowników.
a na ustnej nie wiem, na cke gdzieś piszą co można mieć na maturze.
Ja zdawałem z angielskiego. Egzaminator to Bóg i zawsze ma słuszność, nawet jak jej nie ma. Nie próbuj dyskutować, tylko się ładnie uśmiechaj :). Słownika nie wolno było używać nigdy, ani w części pisemnej, ani ustnej (ciekawe też jak niby mówić ze słownikiem...). A heladera to rioplatense, chyba najgorsze co możesz palnąć na egzaminie. Natomiast większość Ameryki mówi refrigeradora/refrigerador/nevera.
jeśli chodzi o to, co można najgorszego palnąć na maturze, to słyszałam, że jakaś dziewczyna kiedyś na ustnej powiedziała, że na śniadanie lubi jeść cojones (zamiast huevos oczywiście) :D:D
nieźle musiała się komisja zdziwić.
jak ja zdawałam maturkę w zeszłym roku nie było nigdzie żadnych słowników, w sumie dziwnym by było dla mnie żeby były....skoro ktoś zasiada już w komisji to na pewno zna dobrze język, latynoametykanizmy też :)
Cytat:
że jakaś dziewczyna kiedyś na ustnej powiedziała, że na śniadanie lubi jeść cojones

Super!
Mozna delikatniej...z gastronomii blysnac...
Powiedziec, ze lubi sie na sniadanie CRIADILLAS ...
Tyle, ze nie wiem, czy ktos z komisji bedzie sie smial...Raczej watpie...
A meska czesc (jesli bedzie) - pewnie potami sie zaleje...
...i zwieje... ;-)
hehhehe criadillas- testículos de cualquier animal de matadero, watpie aby w komisji siedzial byk albo baran, chyba jako zodiaki, a ewentualnie barany tez bywaja, czasami takie sie ma wrazenie o komisji, ale jedzenie criadillas, meska czesc populacji moze ewntualnie obrzydzic, ale nie zaniepokoic:), a tak w ogole o tych cojones to watpie, aby to byla prawda, to kolejna anegdota ku pokrzepieniu serc :)
A na obiad - nie ma to jak rosół z młodej kury, ewentualnie owa polla z rusztu :D
fajny byłby un gulaje con tetas :P osobiście raz się tak przejęzyczyłam gadając z kolegą xD miał niezły ubaw ze mnie
edytowany przez Inesita91: 13 lut 2011
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa

 »

Pomoc językowa