Nie zniechecej sie mowia , ze to przejsciowe...i jak wskoczysz na wyzszy poziom zaawansowania to sie ulozy. Ja wloskim poslugiwalam sie przez kilkanascie lat i na poczatku pojawily sie drobne problemy w pisowni...o dziwo we wloskim bo duzo siedzialam nad hiszpanskim ...ale ja ogolnie jestem dysortografikiem wiec moze dlatego nie ma dla mnie duzego znaczenia jak jest cos napisane...ale jesli chodzi o mowe zupelnie nie zaszkodzilo to mojej znajomosci wloskiego...moze to, ze pisalas po hiszpansku byl spowodowany tym , ze z wloskiego jeszcze zbyt malo ulialas? Jak poziom znajomosci tego jezyka wzrosnie to moze wszystko sie jakos ulozy...
Przeciez osoby studiujace na romanistyce ucza sie drugiego jezyka wlasnie romanskiego...bo jest latwiej .
A nie jest ci latwiej opanowac slownictwo? Jest przeciez podobne. A konstrukcje gramatyczne? Chyba tez jest latwiej...