Au pair Mallorca 2007 i przyszłość na wyspie!!!

Temat przeniesiony do archwium.
HEYKA!!!

Ja szukam kogoś do spółki :)
oczywiście dziewczynę... Już wyjaśniam!

Mój plan jest taki: chcę wyjechać jako au-pair na Mallorce (dzięki firmie polecanej przez aracely! :*), którą poniekąd znam ponieważ spędziłam tam ostatnie wakacje to jest 3,5 miesiąca, pracując a nie odpoczywając, ucząc się języka, poznając kulturę tamtejszych, przystosowywując się do tamtejszych zasad i zwyczajów funkcjonowania w społeczeństwie etc... W związku, z moją pracą i pobytem tam, mam troszkę znajomości, nie tylko polskich (od których raczej stronię) ale także wśród cudzoziemców mieszkjących tam: Ekwadorki, MajorQin'ki i wiele innych, a w tym prawdziwych przyjaciół, na których miałam okazję polegać :)

a więc dalszy ciąg planu...

po ukończeniu wakacyjnego au-pair chciałabym znaleźć pracę (myślę że w miejscu mojej poprzedniej pracy byłoby to całkiem możliwe a nawet pewne (praca w hotelu! nie myślcie sobie!)jako że byłam tam bardzo lubiana a rąk do pracy zawsze tam potrzebują...
a w związku z pracą trzeba też znaleźć i mieszkanko :) wiem gdzie szukać i jak, mogę liczyć też na pomoc przyjaciół, więc myślę że i z tym nie byłoby większego problemu...

Ale nie chcę jechać sama, co prawda jest jeszcze mój chłopak (narzeczony) ale on najprawdopodbniej wybierze inna drogę dostania się na Majorke (całkiem inna historia)... Poza tym planujemy oczywiście zamieszkać razem potem, ale nie chcemy być tak całkiem sami, dlatego szukamy osób które chciałyby się przyłączyć. Wiadomo, koszty za mieszkanie się rozkładają, a więc można więcej odłożyć na konto, a poza tym bezpieczniej, łatwiej...

Dlaczego au-pair? Dlatego by mieć czas na załatwienie wszelkich formalności związanych z pobytem, czyli nadanie numeru NIE oraz rezydencja, a także podstawowa opieka zdrowotna, konto bankowe, numer ubezpieczenia, zameldowanie i nie wiem co jeszcze... część z tych dokumentów mam już skompletowane, brak mi tylko rezydencji, ale to nie wielki problem... Na obeznanie się w mieście, zasadach tam panujących...

Jeśli chodzi o pracę, to można pracować już na paszport jak ja w zeszłym roku - przedstawiłam tylko dokument potwierdzający, że oczekuję już na nadanie numeru NIE i rozpoczęłam od razu prace i wiem, że była to praca legalna gdyż przyszo mi zaświadczenie z Segurida social... Zresztą moi pracodawcy byli bardzo uczciwi, a są tym bardziej szczodrzy, gdy pracuje się dobrze i uczciwie...

Więc jeśli ktoś jest zainteresowany moją propozycją i chęcią spółki to zapraszam! wszelkie pytania możecie do mnie kierować na adres [email] !

Ja lubię życie pełne doświadczeń i nowych przeżyć, znajomości... Wróciłam, bo cciałam zobaczyć jak to jest być studentką. Dostałam się na UŚ więc: spróbuję! ALE wszystko wydaje mi się takie szare i ponure... Nie wiem, ale tu nic w moim życiu się nie dzieje... a tam... każdego dnia cos nowego, nieoczekiwanego... i prawdziwi przyjaciele, na których mogłam naprawdę polegać (oczywiście ci zagraniczni bo Polacy raczej dają nieźle w kość :/)

CZEKAM NA MAILE!!!!!


[email]
suoneck0 żebyś sie nie rozczarowała. za kilka dni wchodzi rumunia i bułgaria do UE wiec płace pojdą w duł
jeden wątek zgubiłam... szukam kogoś w mniejwięcej podobnej grupie wiekowej :)

i dla operatorów strony!: to nie jest ogłoszenie o pracy ale o wspólnej podróży :)
suoneck0 widze ze jesteś młodzutka osoba. wiesz ja juz bym na Twoim miejscu inny rodzja pracy szukał.Pozdrawiam
dlaczego?

wiem, że praca w hotelu to żaden powód do dumy, to nie jest szczyt moich ambicji, ale chciałam popracować w Hiszpanii jakiś czas, by potem iść na studia w Hiszpanii... takie mam marzenie i już...

a co do płac, dlaczego mają się zmniejszyć? w tym 'sektorze' w którym ja byłam zatrudniona? akurat zauważyłam, że moja wypłata była większa niż z poprzedniego roku minimum, wiem bo miałam możliwość pześledzenia tego. poza tym tu nie chodzi o zarabianie kokosów, ale o jakąś zmianę w życiu...

poza tym było tam i tak wystarczająco przynajmniej bułgarów, bo miałam nawet przyjemność poznać takowego kelnera a w gazecie same ogłoszenia bułgarek, że chętnie posprzątają w domu... a wiesz ile tam było kobiet rodem z Rosji? oj oj a wcale nie mają prawa pracy tam... więc wątpię żeby zaszły jakieś drastyczne zmiany... a nawet jeśli zajdą to i tak życie będzie inne niż w Polsce, przynajmnijej na mojej pozycji, bo nie stać mnie na studia zaoczne, więc ztudiuję dziennie, niepłatnie ale wtedy ciężko o pracę i samodzielność. Mogę jedynie udzielać korepetycji, co robię i pisać prezentacje maturalne, ale to niezbyt dochodzowy interes :/

jestem młoda i chcę przeżyc życie tak jak chcę, żebym była z niego zadowolona, i chcę spróbować wielu rzeczy, i nigdy nie będę niczgo żałoać, bo to moje wyboryi świadome decyzje. chcę żyć po swojemu... nie myślę na razie o założeniu rodziny więc też nie o wielkich pieniądzach, ale o poznaniu świata i cieszenia się tym...

nie wiemczy dobrze ujęłam to co chciała przekazać, ale am nadzieje że zrozumiesz to ty i wszyscy którzy mieliby podobne zdanie do Ciebie :)
nie martw sie slonce! uzytkownik inf na ogol neguje wszystkie plany wyjazdu i pracy zagranica! bulgaria i rumunia wchodza do unii ale na pewno ich mieszkancy nie beda mogli pracowac od razu wszedzie (okres przejsciowy)... zycze powodzenia!;)
z tego co czytałam będą mogli pracować właśnie w Hiszpanii i we Włoszech, (zachętą jest ponoć podobieństwo języków, ale tego to już nie wiem co i jak)ale czytałam również o tym, że np Rumunia jako najbiedniejszy kraj ma problemy z uzyskaniem standardów europejskich..tzn nie wiem jak to sie fachowo nazywa ale ma problemy z wypełnieniem tych wymagań stawianych przez Unie i w związku z tym mogą zostać poddani jakimś okresom ochronnym czy jakoś tak :) nie chcę się w to zagłębiać... jestem dobrej myśli a marzenia są po to by je spełniać...a im cięższa droga do ich realizacji tym większa satysfakcja :)
L>S nie neguje tylko lepiej niech to beda kilku miesieczne wyjazdy w rózne akontki Europy a nie tylko w jedenP)
ja jestem zainteresowana tylko jedno- nie znam hiszpanskiego:( jedyne co to seriale;) chociaz ucze sie ale to mało a Ty chyba szukasz kogos kto zna juz hiszpanski, ale powiedz mi chociaz jak do tego sie zabrać bardzo chcę ucieć stąd a moim marzeniem jest własnei hiszpoanai..czy jestes w staniemi pomóc? z góry dziekuje
ahh mialam na mejla;P to jutro bo teraz idę lulu
paucyk... ile masz lat? skąd jestes? to żadna dyskwalifikacja ale chciałabym wiedzieć :) i powód ucieczki? chciałabym wiedzieć o Tobie jak najwięcej! :) oczywiście na te pytania odpowiadaj w mail'u :)

Język nie jest barierą...
Jak poleciałam tam 9 czerwca 2006 roku, umiałam powiedzieć tylko Buenas dias i znałam parę słówek, których się nauczyłam właśnie na tym portalu :) oczywiście miałam pomoc... Polka która prowadziłą konwersacje za mnie po czym nic mi nie tłumaczyła :/ to mnie strasznie zmotywowało do nauki języka... poza tym jeśli pracujesz, czy przebywasz z obcokrajowcami szybko sie nauczysz bez zadnych podreczników! ja w te 3,5 miesiąca, poprawiając teraz tylko gramatykę, jestem stanie spokojnie zdać podstawowa maturę z hiszpańskiego (więcej niż na 30%!!!)

najlepiej zdobądź jakiś podręcznik i szlifuj się :) dlatego też między innymi na początek chcę być au-pair,żeby doszlifować ten język bo wiadomo zawsze coś uleci... poza tym mam ten język na tyle opanowany że wszędzie dokumenty wszelkie załatwię i umiem wytłumaczyć czego potrzebuję w aptece czy gdziekolwiek indziej:) w razie ostateczności zostaje język angielski albo niemiecki :) mój pracodawca mówił po hiszpańsku, majorkińsku (coś jak francuski), po angielsku, niemiecku i nie wiem po jakiemu jeszcze :) wiec bez obaw!

czekam na maila!
L>S
hmm no wszystko fajnie, tylko ciężko uczyć się co kilka miesięcy nowego języka, poza tym podobało mi się na majorce... rozmaitość kultur a do tego walory turystyczne :) i przyjaciele którzy gdzieś tam są... poza tym będąc tam w ostatnie wakacje, miałam pomoc, i to sporą, w zakwaterowaniu, wyżywieniu... a teraz planuję wszystko samodzielnie, więc jest spora różnica... (pomoc rodziny, Polaków...) oczywiście tutaj też prawdopodobnie skorzystam z pomocy, ale będę jej szukać samodzielnie... przedtem praca sama zapukała do drzwi a teraz już tak nie będzie... więc można powiedzieć, że to całkiem nowe doświadczenia :)


nawiasem mówiąc, brałam pod uwagę Andorrę albo Barcelonę, ale przeraża mnie tamtejszy język kataloński :P więc wolę bazować na hiszpńskim :)

aj... już mi się oczy kleją :)
zapomniałam dodać, że jeśli chodzi o język, to są kursy dla obcokrajowców :) przynajmnije na poziomie komunikatywnym więc zawsze jest jakiś sposób :)
-paucyk.. czekam na maila! :)

i od innych też :)
>W związku, z moją pracą i pobytem tam, mam
>troszkę znajomości, nie tylko polskich (od których raczej stronię)

>i prawdziwi przyjaciele,
>na których mogłam naprawdę polegać (oczywiście ci zagraniczni bo
>Polacy raczej dają nieźle w kość :/)

Nie bardzo rozumiem dlaczego szukasz towarzyszy podrozy czy wspollokatorow tutaj, skoro Polacy sa tacy straszni...
Hej!

Mozesz powiedziec, w jakim charakterze pracowalas w tym hotelu i ile zarabialas?
~~gosc
co innego, jesli ktos ofiaruje ci pomoc a potem zarabiasz ciut wiecej i ten ktos zaczyna Cie nienawidziec, wypomina Ci wszystko i robi problemy...

a co innego jesli z kimś 'współpracujesz' od samego początku
~~demain

rano pracowałam na pokojach, wieczorem w kuchni, czasami też jako kelnerka, za same pokoje 1000euro (+całodniowe wyżywienie!!!), za 3 godziny codziennie wieczorem 450euro i do tego dochodzily 4 dni wolne w miesiacu nie wykorzystane czyli 168euro czyli razem miesiecznie około 1600 euro.
Mam kilka pytan
1. czy twoja propozycja nadal jest aktualna?
2. kiedy planujesz wyjechac
3. w ktorej czesci majorki masz znajomych, czy to jest to samo miejsce gdzie pracowalas?
4. wspominalas o znajomosciach- mozesz powiedziec cos wiecej- na ile jestes ich pewna
5. na poczatku piszesz: szukam dziewczyny, potem: szukam osob- czy masz to sprecyzowane ilu osob szukasz?
jesli masz do mnie jakies pytanka to wal smialo!
wierze ze jesli sie czegos chce to sie to osiagnie
pozdro i powodzenie
agata
spojrz na daty
zwłaszcza w tym drugim wątku :)
widzialam daty! to dlaczego to tu jeszcze wisi?!!!
bo to jest forum a nie serwis ogłoszeniowy...
Temat przeniesiony do archwium.

« 

Pomoc językowa - tłumaczenia