Moguer

co o tym mysicie

to wszystko co powyżej w tym wątku - ale powtórzę specjalnie dla Ciebie:
po co ktoś miałby szukać obcokrajowców nie mówiących po hiszpańsku i trudzić się załatwiając im to czy tamto jesli są miliony Hiszpanów którzy szukają pracy , nawet za 600 euro?? (zresztą załatwić zasiłku za kogoś się nie da)
zresztą , zadzwoń i zapytaj o umowę
powiedz że mówisz po hiszpańsku i mieszkasz blisko
a, jesli jeszcze będziecie rozmawiać , może zapytaj też czy trzeba coś wcześniej wpłacić !

Praca w Hiszpani, legalna, bez znajomosci jezyka.Poszukujemy kobiet do pracy w wieku 18-40 lat przy zbiorze malin, praca lekka i w pelni legalna.Szefostwo bardzo mile i ugodowe.Po przepracowaniu odpowiedniej ilosci dni szef pomaga zalatwic zagraniczny zasilek dla bezrobotnych.Jestes zainteresowana dzwon.

Pensja : 1000 euro/miesiecznie

Lokalizacja : Hiszpania

Kontakt [tel]lub [tel]wybiera sie ktos?

Moguer,
chyba nie przeczytałaś tego wątku (a warto, polecam)
ale zacznij choćby od ostatniego postu przed twoim.

pozdr

Witam. Jestem nown na tym forum.Znalazłem w necie odłoszenie o pracy w hiszpani przy pomarańczach i mandarynkach...od pana MARIO. Trochę tu poczytałem i mam mieszane uczucia. Wyjazd jest Brenes-Sevilla oraz Cartaya-Huelva 06.10.11 czy ktoś tam był to pewna robota czy wycieczka. Proszę ojakieś info.

Wszedlem tu na moment I co widze ? Praca przy malinach ? ZNOWU?
UWAGA UWAGAUWAGA W HISZPANII NIE MA MAAAAAAAAAAALLLLLLLLLLIIIIIIINNNNNN

BZDURA<BZDURA<BZDURA w Hiszpani sa MALINY i pracowalam tam zbierając je...ludzie ogarnijcie sie!!!!!!!!!nie wypisujcie głupot jeśli czegoś nie wiecie!!!!!!!!!!!!!

hehe eh te maliny:)

a tak ap ropo to czy ktos pojechał w końcu na te maliny

My z moja kobieta jestesmy na malinach w Andaluzji
Pogoda ok
zarobki ok
Jakies pytania? po 18(:

Chyba w malinach:)))))))))))))) widział ktoś o tej porze gdzieś u nas w sklepach maliny? no chyba że gdzieś w szklarniach rosną, chociarz wątpię .Maliny są w hiszpani owszem maj /czerwiec i pózniej chyba wrzesień te pózniejsze i pózniej już niema więcejTruskawka się zaczyna od lutego /marca a co dopiero maliny przecież są delikatniejsze i bardziej wrażliwe na pogode.robertto oszukisto jeden :))))))))) nie żartuj tak bo jeszcze ktoś pojedzie hehe.....:)))))pozdr

witaj adixa
Posluchaj(:
Zanim pojawi sie malinka na krzaczku ,trzeba o to zadbac
tak wiec ;
Nalezy malinke
-przyciac
-podwiazac
-wyplewic
i tak dalej,wiec jesli sie orientujesz pracy zanim zbierzesz owoc jest sporo
tym bardziej ze to sa killometry malin
Pozdrawiam cie Serdecznie
Nie Jestem Oszukista(: Kwiatuszku(:

Hej wszystkim...ja popieram ROBERTO ...byłam na malinach rok temu na jesieni i była praca,pracowałam w Bonares...

A z malin przeniosłam sie na frese...

Tak są maliny ale nie o tej porze ....:)jeżdżę od 2000 roku do hiszpani i mój poprzedni szef też miał maliny ,ale nie zimą:)))pozdr

No chyba ze chodzi o pielęgnację przed zbiorami kiedy jeszcze nie ma owocu ,,,,to owszem o krzaczki trzeb dbać faktycznie:))

1 grudnia 2008 roku jechałam do pracy i były maliny- pracowało się co drugi dzień i po 12 godzin z przerwą na obiad. Kłujące krzaki nie były zbierane od 15 grudnia- są maliny pod warunkiem, że nie ma mrozu. A teraz mamy klimat jaki mamy...

Skoro tak piszesz to muszą być :)pozdr