Ciaza w hiszpanii

Temat przeniesiony do archwium.
Witam.Bardzo prosze o pomoc.Mieszkam I pracuje w Anglii,moj chlopak,hiszpan w Barcelonie.Jestem w 5 mies. Ciazy, w listopadzie planuje przeprowadzic sie do Barcelony.Mam angielskie ubezpieczenie I karte ubezpieczenia europejskiego. Orientuje sie ktos jak wyglada cala procedura meldunku I opieki dla kobiet w ciazy?Czy jesli nie mam slubu z chlopakiem nalezy mi sie opieka medyczna?
Naprawde nikt nie moze mi pomoc??????
Opieka medyczna jest bezpłatna.Ale powinnaś wyrobic sobie numer N.I.E i numer ubezpieczenia społecznego czyli seguridad social. Bez problemu wyrobisz sobie wszelkie niezbędne dokumenty. Co do zameldowania, procedura jest prosta: idziesz z właścicielem mieszkania w którym masz zostac zameldowana do urzędu miasta czyli ayuntamiento z paszportem bądź dowodem osobistym.
Twój chłopak powinien się tym wszystkim zając i naprawde to nie są skomplikowane sprawy. Powodzenia!
Dzieki za info.A jesli pojade tam w pazdzierniku to wystarczy zeby wszystko zalatwic?Rodze w styczniu wiec chcialabym jjjak najszybciej to wyrobic.Dlugo sie czeka I od czego zaczac?


zacznij od meldunku,nastepnie idz do seguridad social i jesli nie pracujesz to sama oplacasz skladki co miesiac-opieka medyczna dla kobiet w ciazy jest na wysokim poziomie-ja rodzilam i bylam bardzo zadowolona z tego jak sie mna zajeli.nie ma znaczenia czy masz slub czy nie,i wez ze soba karte ubezpieczenia europejskiego tak na wszelki wypadek-bedziesz sie czula spokojniejsza-jesli masz jakies pytania to pisz zawsze sie znajdzie ktos kto sprobuje ci pomoc
Dzieki Davo , drogie sa takie skladki??Slyszalam ze jest mozliwosc dopisania sie do ubezpieczenia chlopaka , tym bardziej ze to on jest ojcem dziecka i bedziemy mieszkac razem..Tak bardzo sie tym wszystkim przejmuje ... wyjazdem do Hiszpanii , nie znam jezyka, ucze sie dopiero a tu przyjdzie mi mieszkac , rodzic i wychowywac dziecko...ale bardzo sie ciesze na mysl ze nosze to Cudenko pod sercem...za 3 tyg kolejne usg ,tym razem dowiem sie jaki kolor ubranek bede mogla zaczac kupowac ....:)))
Cieszę sie razem z Toba i zycze powodzenia! Zastanawialam sie nad tym skladkami i raczej nie sa one duze ok minimalna to 90€ miesiecznie, ale dokładnie nie wiem jak to "działa".Gdy pracowałam w Hiszpanii składki oplacałam tylko gdy mialam prace, i byly one uzaleznione od miejsca pracy i ilosci pracy. Gdy nie mialam pracy nie placilam skladek, ale bez problemu korzystalam z opieki zdrowotnej. Moze w Twoim wypadku jest korzystniej te skladki placic bo niemal caly czas bedziesz znajdowala sie pod opieka lekarza i rodzic bedziesz w szpitalu. Ale najkorzystniej jest dowiedziec sie szczegolowo jak mozesz zostac dopisana do ubezpieczenia Twojego chlopaka.
I koniecznie zacznij sie uczyc hiszpanskiego, ten podstawowy jest latwy i wystarczy Ci do porozumiewania sie w sklepie, na ulicy, w szpitalu, a potem bedziesz sie juz uczyla razem ze swoim dzieckiem ;)
Oj , zazdroszczę Ci bardzo przeprowadzki do Hiszpanii...Ja niedawno opuscilam Hiszpanii dla innego kraju na drugiej półkuli i bardzo teraz tęsknię za Espańą :(
Tak porzadnie zaczne sie uczyc od pazdziernika. Jeszcze pracuje , niestety musze , przyda sie macierzynskie z Anglii:) ,pracuje od 14 do 22 wiec nie mam czasu i sily na to zeby sie wziasc za moj hiszpanski. Moj chlopak sprawdzi w przyszlym tygodniu jak to wszystko wyglada w seguridad social...
Dziekuje wszystkim za odpowiedzi na forum. Jesli znajdzie sie ktos jeszcze kto moglby cos doradzic , opisac ze swojego doswiadczenia zycie i rodzicielstwo w Hiszpanii to zapraszam!
lepiej oplacac skladki to sie liczy nie tylko u lekarza ale tez do zasilkow wszystkich typow,do szpitala wez szlafrok,papcie,szczoteczke i wilgotne chusteczki dla dziecka-reszte ci daja w szpitalu,a na wizycie kontrolnej pytajcie o wszystko-jak nie zapytasz to nic sie nie dowiesz-acha i dziecko mozesz zapisac na karte seguridad social tatusia.wiesz ze dziecko w hiszpani ma dwa nazwiska-pierwsze tatusia i drugie mamusi
To ja juz z tego nic nie rozumiem... jak mam placic skladki skoro nie praacuje, moj chlopak jest Hiszpanem i to on pracuje i oplaca skladki i myslalam ze moge dopisac sie do jego ubezpieczenia skoro
jestesmy razem i bedziemy miec dziecko. Na stronce seguridad social znalezlismy ze mozna dopisac malzonka lub partnera tylko nie wiemy wlasnie do konca na jakich zasadach, poza tym na tej stronie jest rowniez napisane ze kobiety w ciazy maja prawo do opieki medycznej przez caly okres ciazy, porodu i po ... wiec nie wiem juz.. :(
nie przerazaj sie-ale to normalne ze oplacasz skladki nawet jak nie pracujesz-ja tez przez to przeszlam-ale teraz zmieniaja sie przepisy odnosnie obcokrajowcow i ubezpieczenia wiec to co piszemy dzis jutro moze wygladac inaczej.ja ci napisalam jak to wygladalo w moim przypadku-oplacalam skladki a dziecko po urodzeniu dopisano do ubezpieczenia tatusia-pozniej na spokojnie wyrobicie jej lub jemu wlasna karte-a co sie tyczy opieki po porodzie to jest troche inaczej niz w polsce-nie ma typowych kontroli poporodowych-bedzie dobrze
Dawel placilas 90 euro na mies? Przez jaki okres?W jakim regionie Hiszpanii mieszkasz?
teraz jest 90-jak ja bylam w ciazy to skladki byly odrobinke nizsze-a mieszkam w andaluzji od 2000-skladki na ubezpieczenie placi sie caly czas ,jak pracujesz to sa nizsze-zalezy ile dni w miesiacu pracujesz.jak nie jestes zarejestrowana w seguridad social-to masz pod gorke ze wszystkim,a jak jestes zarejestrowana i nie placisz to ci naliczaja odsetki-nie wiem jak jest w przypadku par ale w malzenstwie maz moze cie dopisac do swojego ubezpieczenia,jesli moge ci cos doradzic to lepiej sie samej zarejestrowac to pozniej pomoze ci przy zasilku dla bezrobotnych,rencie,rozliczeniu podatkowym-wyda ci sie to wszystko przerazajace ale nie diabel taki straszny jak go maluja....ha ha ha ...z porodem jest podobnie
Dzieki,juz rozumiem jak to dziala. Moj chlopak jutro idzie zapytac seguridad social to napisze co I jak.Planujemy sie pobrac w Hiszpanii niedlugo wiec tak czy siak dopisze sie kiedys do jego ubezpieczenia .Mam nadzieje ze juz teraz uda sie cos wykombinowac odnosnie dopisania do Ss.Pieknie w Andaluzjii...chcialabym kiedys pojechac...
Cytat: Ricciolina
To ja juz z tego nic nie rozumiem... jak mam placic skladki skoro nie praacuje, moj chlopak jest Hiszpanem i to on pracuje i oplaca skladki i myslalam ze moge dopisac sie do jego ubezpieczenia skoro
jestesmy razem i bedziemy miec dziecko. Na stronce seguridad social znalezlismy ze mozna dopisac malzonka lub partnera tylko nie wiemy wlasnie do konca na jakich zasadach, poza tym na tej stronie jest rowniez napisane ze kobiety w ciazy maja prawo do opieki medycznej przez caly okres ciazy, porodu i po ... wiec nie wiem juz.. :(
to pewnie chodzilo o PARTNERA TEJ SAMEJ PLCI.zwiazek kobieta kobieta.. ..facio facio..chodzilo o rejestrowane zwiazki prtnerskie..Ty nie jestes partner dla twego chlopaka ty jestes jego konkubina i zyjesz w zwiazku nie formalnym.W Hiszpani można/homoseksualisci/ sformalizować swój związek bez zawierania małżeństwa, poprzez rejestrowany związek partnerski (niekiedy zwany związkiem cywilnym).
Cytat: SettediNove
Ty nie jestes partner dla twego chlopaka ty jestes jego konkubina i zyjesz w zwiazku nie formalnym.W Hiszpani można/homoseksualisci/ sformalizować swój związek bez zawierania małżeństwa, poprzez rejestrowany związek partnerski (niekiedy zwany związkiem cywilnym).

To dotyczy również par heteroseksualnych, nazywa się "pareja de hecho".
Po co mi pareha de hecho skoro prawie z tymi samymi dokumentami moge zawrzec zwiazek malzenski..i tak planujemy wlasnie. Nie ma zadnej matki Polki na forum z Bcn?
Problem jest taki że większość osób pracuje tutaj i ma swoją historię w opłacaniu ubezpieczeń społecznych. My jesteśmy na etapie drugiej ciąży. Z tymi składkami to nie wiem jak to jest do końca. Znajoma była chyba połowe ciąży na zwolnieniu lekarskim i myślę że seg.soc. nie płaciła wtedy i nie miała żadnych problemów z opieką zdrowotną zarówno w trakcie ciąży jak i po porodzie. Inna historia jeżeli matka bierze zasiłek dla bezrobotnych - obecnie w trakcie "paro" nie płaci się seg.soc. (od stycznia chyba). Wisiały na urzędach informacje o tym. Standardem jest ze kobiety rodzą, biorą macieżyńskie i idą na zasiłek. Też nie ma problemów z opieką zdrowotną. Moja żona po urodzeniu pierwszego dziecka była na "ayudzie" i też nie było problemów z lekarzem. Wydaje mi się że opieka zdrowotna jest bardziej przyporządkowana do meldunku niż do składek ubezpieczenia. Inaczej niż w Polsce. Ale nie mam pewności. Jednak jesteśmy tutaj 5 lat i nieraz się trafiała przerwa w pracy, bez prawa do zasiłku i nie było nigdy nawet tematu w rozmowach żeby komuś odmówiono wizyty u lekarza.
Tak jak ktoś wspomniał wczesniej, na wszelki wypadek niebieską kartę wyrobić sobie, a w Hiszpanii szybko załatwiac wszystko i u lekarza zarejestrować się i złożyć wniosek o hiszpańską bez której ani rusz chociażby recepty są na niej zapisywane.
Pozdrawiam z biednej :-) Andaluzji.
Może jak w Polsce trzeba się zarejestrować jako bezrobotny. Trzeba popytac.
Temat przeniesiony do archwium.