Witam, jestem studentka fil. hiszpanskiej na WSSM w Lodzi. Maya, pytalas sie co z tymi "posrednimi". zawsze znajda sie tacy, ktorzy nie sa ani bardzo dobrzy, ale tez nie tak slabi aby zaczynac od poczatku wiec tu rodzi sie problem. Mamy pare takich osob ale tak na prawde wybor nalezy do Ciebie. Jesli mowisz ze uczysz sie od 10 miesiecy, masz znajomych w Hiszpanii, mozesz spokojnie sprobowac zaczynac w grupie zaaawansowanej. tam ludzie tez sa na roznym poziomie, to wyrownuje sie dopiero potem. wykladowcy na poczatku sa wyrozumiali, a w razie czego zawsze mozesz zmienic decyzje. To jest szkola prywatna, wiec mozna bardzo duzo. ja jestem ze studiow zadowolona, sa native speakerzy aczkolwiek wiele rzeczy mnie rozczarowalo, np lektoraty- slaby poziom, jak nie chcesz tak na prawde zbyt wiele robic nie musisz. aczkolwiek mysle ze ktos kto idzie na studia, wie czego chce - bardzo wiele zalezy od niego samego. Pod wzgledem jezykowym wydaje mi sie ok (choc nie mam porownania) za to przedmioty dodatkowe raczej sa bardzo kiepsko prowadzone (z malymi wyjatkami ;). Co do metodyki- praktyki kazdy musi zalatwic sobie sam.
Wlasciwie o szkole mozna by pisac i pisac, ale najlepiej przekonac sie samemu ;). Pozdrawiam.