a cha :) sporo osób jedzie do niego:) co zabrać:? kalosze na pewno i ciuchy przeciwdeszczowe kiedyś kupiłam spodnie i kurtkę i mam je do dziś fajna sprawa . Na pewno coś ciepłego bo chociaż tam klimat jest zupełnie inny , ale pogoda też potrafi dac w kość . Ja biorę same najgorsze ciuchy , takie w których chodzę w domu , owszem letnie lumpy i coś na jakieś wyjście też trzeba mieć :) ale ja ne szaleję ,chociaż miałam koleżanki które po zejściu z pola ubierały się w panterki i super ciuchy i leciały na miasto , no wsumie kwestia ciuchów , zależy od nas samych JA na takie wypady ubieram się w lumpeksach:) . Co jeszcze zabrać? jakies leki przeciwbólowe , na pewno wapno w tabletkach, jakieś kosmetyki , kiedyś się zabierało nawet naczynia i czajniki bezprzewodowe , no ja teraz akurat nie muszę , ale nie wiem jak jest na innych finkach, rękawiczki , jakąś kasę na przetrwanie do wypłaty , pare zupek chińskich , super zupki są w biedronce , takie jak gorące kubki kosztują 45 groszy a nie jak knor 1,50 :) i są smaczne , polecam :) w biedronce są tak że smaczne sosy po 65 groszy sossino pieczeniowy jasny i ciemny , rewelacja również polecam